Budzę się z przekonaniem, że
Pospałem tak długo że wstałem o dwunastej
I czekam, aż znów słońce zgaśnie
Jeszcze 2 miesiące i będzie z górki
Nie chcę wracać do czasów gdy nosiłem rurki, uh
Bo ten okres był długi, uh
Teraz kręcą nas furki, uh
Teraz kręcą nas furki, a nie chcę rush'ować, więc schodzę do czwórki, je
I pizga na dworze tak bardzo, że zaraz odpadną mi ręce
Gdy piszę te wersy stojąc w kolejce
To nie żaden sad-song, ziomek zrób mi miejsce, jo
Skarbie, zrób mi zdjęcie to
I chciałbym tak mówić do końca i nie martwić się,
Czy wyjdę jak przypał, czy wyjdę źle,
Co z moimi włosami? nie martwię się,
Mama mówi żebym nie brał narkotyków, ale ja jestem zajęty liczeniem patyków i liczeniem pstryków, bo mój Disposal nie posiada licznika i wiesz mała, że na twym punkcie mam bzika
I pisze ten rap'ek bo nie chce na studia i mam taką cichą nadzieję, że przed październikiem sie uda,
I robie muzykę całymi nocami,
I nie siedzę w studiu, to 08 niebieski Ford Focus,
Kumpel odpalaj grzanie bo na dworze jest ciągle mróz, dziś mam go dosyć już,
Call me whatever u like, call me whatever u like,
Po moich ziomali robimy drive,
Na telefonie zgubiłem rhyme,
Na Instagramie she lookin' fine,
Wszyscy płaczemy, gdy Sidney otwiera z dziewczyną co wieczór kolejne red wine, ye
Panie są tu bardzo ładne, odpalają Chesterfield'y, a ja pale Chester-żadne, w Fifie pykam Chester City,
I długo się odpalam tak jak Fifa,
Marcelek szykuje splif'a, idą Miejske będzie przypał,
Śmiechy, chichy, bo strachy tylko przed niebieskimi
Bo zawsze psują nam swawole kiedy się bawimy
Dajcie nam spokój bo nosimy co lubimy
A jak będzie przypał no to przecież grzecznie przeprosimy
Drogie Najki, drogie metki i smakowe bletki
Mam tego po dziurki w nosie jak czerwone szamponetki
Daj mi chwile, no bo czuje sie jak te confetti
Chyba zna mnie dobrze, gdy ubiera czarne kabaretki
I długo się odpalam tak jak fifa,
I mój Disposal nie posiada licznika
I trochę to głupie bo na chwilę znikam
I chciałbym wiedzieć czy na tyle mi styka,
I długo się odpalam tak jak fifa,
Wieczory, deptaki, my zwykłe szaraki
Dziś słuchamy jazz'u i robimy tracki
I wiśnia i arbuz, i Russian White Cream
Plan jest taki, że spróbuję wszystkie smaki
I długo się odpalam tak jak fifa,